Holistyczne Centrum Wsparcia po Stracie

Holistyczne Centrum Wsparcia po Stracie

Nie walcz ze śmiercią, tańcz z życiem

Śmierć bliskiej osoby jest jak nokaut. Upadamy na ringu życia, a świat, o dziwo, nie zatrzymuje się, jakby publiczność nie zorientowała się, że to już koniec.
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Świat to ring, a na nim trwa nierówna walka, śmierci z życiem. Im dłużej znajduję się z naszymi podopiecznymi na tej wąskiej granicy życia i śmierci, tym widzę to coraz wyraźniej.

Żałoba

Nokaut w walce określany jest jako niezdolność do podjęcia dalszej walki w określonym czasie, zwykle dziesięciu sekund, odliczanych przez sędziego. Najczęściej ma miejsce w wyniku utraty przytomności, zamroczenia, wyczerpania, bądź kontuzji.

Tak się czują ci, którym przyszło się zmierzyć z informacją o śmierci bliskiej osoby. Często to szok, niedowierzanie, wyparcie, blokada umysłu pt.”to niemożliwe, na pewno to tylko straszny sen”. Świat w tym momencie dla tej osoby się zatrzymuje, jakby dostała cios, który przenika ciało, psychikę, duszę. Czasem nie ma siły, żeby samodzielnie wstać. Dlatego jesteśmy my – niosący poMOC. Zespół specjalistów Centrum eMOCja to ludzie, którzy wiedzą, jak podać rękę i pomóc wstać i jak trwać przy poranionej, obolałej osobie.

Koniec, początek i czas

Gdy przeciwniczką na ringu jest śmierć, wcześniej czy później przegramy… bo w tej dyscyplinie ona dyktuje zasady. Naszym zdaniem przychodzi zawsze nie w porę, ale mam wrażenie, że według niej zawsze na czas.

CZAS. Jakże niedoceniany, gdy się go ma. Często słyszę od podopiecznych eMOCji „ile bym dał, żeby móc użyć innych słów przy ostatnim pożegnaniu”, „gdybym mogła go jeszcze zobaczyć przez 5 min. powiedziałabym, że kocham i że za wszystko przepraszam”.

Boimy się śmierci, bo ona pyta o życie. Nie chcemy o niej rozmawiać, bo rozmowa o niej wręcz zmusza nas do refleksji nad tym jak żyjemy. No właśnie, czy dziś mógłby być ostatni dzień Twojego życia?

Na pewno nadchodzący czas to dobry czas, żeby zadać sobie pytania: „czym dla mnie jest śmierć”, „czy jest coś potem czy to koniec?”, „czy człowiek to tylko ciało czy coś więcej?”, porozmawiać z dziećmi o przemijaniu i o tym, że każdy z nas kiedyś umrze. Tak, rozmawiajmy o śmierci zanim przyjdzie.

To wiele ułatwia w późniejszym przeżywaniu choroby, śmierci i żałoby.

Takie rozmowy z bliskimi, w prawdzie, często przestawiają zwrotnicę naszych priorytetów, sprawiają, że przypominamy sobie o rzeczach najważniejszych, o wartościach, w które wierzymy i którymi chcemy się kierować w życiu.

W eMOCji mówimy, że śmierć nie kończy relacji z osobą, która umarła, ale ją zmienia. Uczymy się, niezależnie od wiary i poglądów, żyć w nowej rzeczywistości. To pocieszające, że specjaliści eMOCji udowadniają w podróży przez żałobę z podopiecznymi naszego Centrum, że pomimo śmierci da się przeprosić, jest możliwe przebaczenie, powiedzenie „kocham”, ale także wypowiedzenie złości i żalu do osoby, która umarła. To dowód na to, że paradoksalnie, zmarła osoba – żyje, a relacja ulega wciąż zmianie.

Nie walcz ze śmiercią, tańcz z życiem

Codzienne przebywanie na granicy życia i śmierci w prowadzonym przez nas Hospicjum Pomorze Dzieciom pokazało mi, że śmierć posługuje się innym, niż ten nasz ludzki, miernikiem czasu.

Pod naszą opieką umierają dzieci w różnym wieku. Od młodych dorosłych po dzieci tak maleńkie, że chciałoby się je uchronić od najdrobniejszego hałasu, powiewu zimnego wiatru, a tu…przyszło im umrzeć. Iskierka zgasła. Niepojęta to tajemnica.

To chyba najmniej zrozumiała po ludzku śmierć. Towarzyszymy rodzinie, łagodzimy ból cielesny, psychiczny i duchowy… nauczeni, że nie wiemy, naprawdę po tylu latach nie wiemy, kiedy nastąpi ten OSTATNI wdech i wydech… Dlatego staramy się żyć chwilą. To hospicyjne dzieci pokazują nam jak to robić, jak cieszyć się drobiazgami: smakiem truskawki, zapachem cynamonu, ciepłym kocem, obecnością, życiem… tak jakby chciały nam powiedzieć: na ringu nie zapominaj o przeciwniku, ale wytworzoną do walki energię przekieruj na życie. I może nie ma tu wygranych i przegranych, a śmierć wcale nie stoi w kontrze do życia? Bo to, co następuje po niej wciąż pozostaje wielką tajemnicą.

Dziękując podopiecznym za zaufanie,
zespołowi eMOCji za niesienie ulgi w cierpieniu,
z życzeniami PEŁNI ŻYCIA na nadchodzący CZAS,

Elwira Liegman
Dyrektor Centrum eMOCja