Jak wyobrażamy sobie osobę w żałobie? Najczęstszą odpowiedzią na to pytanie byłoby prawdopodobnie “smutna, załamana, w depresji, bez chęci do życia, nie uśmiechająca się, nie bawiąca się”, może ktoś zauważyłby, że “to zależy od tego na jakim jest etapie” lub “drażliwa, łatwo irytująca się, izolująca się od innych”. Jednak niewiele osób pomyślałoby o uśmiechniętym, beztrosko bawiącym się dziecku, które bez uronienia jednej łzy opowiada o śmierci dopiero co spotkanej na ulicy osobie.
A jednak małe dziecko może właśnie w taki sposób przeżywać swoją żałobę. Mówimy o możliwości, bo – jak wiemy – sposób przeżywania straty jest indywidualny i może objawiać się w różny sposób.
Od czego zależy to jak dziecko przeżyje stratę bliskiej osoby?
- Od wieku i poziomu rozwojowego dziecka
Z upływem lat dzieci nie tylko rosną i dojrzewają fizycznie, ale rozwija się i zmienia sposób postrzegania przez nie świata.
U dzieci do około 2 roku życia nie rozwinęła się jeszcze umiejętność rozumienia śmierci, dlatego najczęściej to, co przeżywa i jak zachowuje się dziecko jest efektem odbierania i “zarażania się” emocjami jego opiekuna. Jeśli rodzic jest smutny, rozdrażniony i osłabiony- dziecko również będzie czuło się niekomfortowo i może być bardziej płaczliwe.
Między 2 a 4 rokiem życia, dzieci mają bardzo mocno rozwinięte myślenie magiczne. Nie rozumieją pojęcia nieodwracalności śmierci, co uniemożliwia im pełne zrozumienie zaistniałej sytuacji. Dzieci w tym wieku mogą właśnie opowiadać o śmierci jak o wyjeździe, wycieczce, nie zdając sobie sprawy z tego, że to “podróż w jedną stronę”.
Powyżej 5, do około 8 roku życia, dzieci zaczynają rozumieć nieodwracalność śmierci. Mają jednak jeszcze na tyle rozwiniętą wyobraźnię, że w miarę łatwo jest im sobie wytłumaczyć jakiś alternatywny świat, w którym ukochana osoba przebywa obecnie. Wyobrażenie, w które wierzą bez cienia wątpliwości daje im poczucie spokoju, że zmarłemu jest dobrze, że nadal może się z nim w jakiś sposób kontaktować, co bardzo pomaga w przepracowaniu żałoby, ponieważ relacja nie zostaje zupełnie ucięta. Dzieci w tym wieku są też bardzo rozmowne, zadają dużo pytań, chcą wiedzieć, dowiadywać się, w taki sposób poznają świat. Odpowiedzi, których oczekują nie muszą być rozwinięte ani skomplikowane, wystarczą krótkie i konkretne aby zaspokoić taką ciekawość. Zupełnie też naturalnym zjawiskiem jest opowiadanie o sobie i swoich przeżyciach głośno, często, dzielenie się ze światem nowymi informacjami. Nic więc dziwnego, że tak intensywne emocjonalnie wydarzenie jak śmierć bliskiej osoby może być u dziecka przez jakiś czas numerem jeden wśród opowiadanych historii.
Powyżej 8 roku życia dzieci już o wiele bardziej świadomie przeżywają żałobę. Również ze względu na to, że w wieku szkolnym zaczynają budować intensywniejsze, głębsze emocjonalnie relacje, a to ma ogromne znaczenie, o czym więcej w kolejnym akapicie. Również w tym okresie u dzieci następuje intensywny rozwój myślenia abstrakcyjnego, co może się wiązać z większym zainteresowaniem tematami nie do końca wyjaśnionymi, jak śmierć i prowadzić do pewnego rodzaju fascynacji.
Nastolatki są już w stanie przeżyć żałobę podobnie do osoby dorosłej. Występuje w tym wieku jednak ryzyko pogłębienia się trudnych emocji i nieradzenia sobie z nimi, charakterystyczne dla okresu dojrzewania i wynikające między innymi ze zmian hormonalnych. Ważne jest, aby jako rodzic być uważnym na to jak nastolatek radzi sobie z kryzysami, być otwartym na rozmowę i zrozumienie jego poglądu na sytuację.
- Od rodzaju straty
Rodzaj straty ma ogromne znaczenie w kontekście sposobu przeżywania żałoby zarówno przez osobę dorosłą jak i przez dziecko. Na przykład strata bliskiej osoby w wyniku choroby może powodować nasilone lęki przed chorowaniem, szpitalem, lekarzami, lekami, czyjaś śmierć w wypadku może zmotywować jego bliskiego do postanowienia aby nigdy więcej nie wsiadać za kółko lub na fotel pasażera. Tak samo okoliczności- czy śmierć była nagła czy spodziewana? Jak przygotowaliśmy się na stratę? Czy mieliśmy taką możliwość? Strata nagła wiąże się z bardzo intensywnym poczuciem utraty kontroli, co może mieć konsekwencje w lęku przed zmianą, nadmiernym kontrolowaniu albo nawet zaburzeniach obsesyjno-kompulsyjnych. Przy śmierci spodziewanej- czy udało nam się zawczasu przepracować tę żałobę. która rozpoczęła się już w momencie ostatecznej diagnozy? Czy daliśmy sobie prawo do uwierzenia, że to już nasze ostatnie wspólne chwile? Jeśli do końca próbowaliśmy zagłuszyć rzeczywistość- strata może być przeżywana tak jak strata nagła, nagłe zniknięcie nadziei.
- Od więzi emocjonalnej z osobą zmarłą
Przeżywanie straty zależy nie tyle od rodzaju relacji (dziecko-ojciec, mąż-żona czy rodzeństwo) co od intensywności więzi i bliskości relacji. Gdy dziecko traci rodzica lub dziadka, z którym było mocno związane i kontakt był częsty- stratę będzie przeżywało o wiele intensywniej niż w sytuacji, gdy ta relacja była osłabiona lub kontakty były sporadyczne. Rodzice dzieci przeżywających stratę często niepokoją się sposobem przeżywania lub nie przeżywania żałoby po, zdawać by się mogło, bliskim zmarłym, tymczasem umyka im właśnie ta zależność- to, że rodzic miał z osobą zmarłą silną relację niekoniecznie musi oznaczać, że relacja dziecka była równie intensywna. Z żałobą po osobie, z którą dziecko miało niewielki lub słaby kontakt może wiązać się o wiele krótszy i mniej nasilony w objawach sposób jej przeżywania lub nawet żałoba taka może zostać niezauważona.
- Od wsparcia jakie dziecko otrzymało
Wsparcia po stracie potrzebuje każdy- zarówno dorosły jak i dziecko. Ważne jest jednak aby pamiętać właśnie o tych najmłodszych, bo to właśnie o nich najczęściej się zapomina. Rodzice czy inny dorośli bliscy osoby zmarłej będąc w silnych emocjach często nie mają zasobów aby być przy okazji oparciem dla dzieci. Warto w takiej sytuacji zadbać o to, aby włączyć dzieci we wspólne, rodzinne przeżywanie żałoby, w planowanie pogrzebu, umożliwić im uczestnictwo, a gdy jako dorośli czujemy ogromną niemoc- poprosić o pomoc inne osoby z rodziny, które mogą zaopiekować się dziećmi dając im należytą uwagę i zapewniając poczucie bezpieczeństwa. Jak wygląda takie wsparcie? Często nie są to żadne wielkie gesty czy słowa. Najważniejsza jest obecność, zadbanie o potrzeby dziecka (o potrzebach więcej w poprzednim wpisie [link]), pozostawanie w otwartości na rozmowę i gotowość do zaopiekowania się trudnymi emocjami, które u dziecka mogą się pojawić.
- Od jego odporności psychicznej i umiejętności radzenia sobie z trudnościami
Odporność psychiczna i indywidualne cechy świadczące o sposobie przeżywania trudnych chwil to z jednej strony coś z czym się rodzimy, a z drugiej to, nad czym możemy pracować. Jako rodzice uczymy dzieci bezpiecznych i skutecznych sposobów radzenia sobie z kryzysami, jesteśmy dla nich nauczycielami, ale również najbardziej pociągającym przykładem. Istotne jest, aby zadbać o edukację dziecka w zakresie emocji. Uczyć, że występują naturalnie, pokazać jak je zaobserwować, rozróżniać i jak sobie z nimi poradzić. Pomocnym narzędziem może być mapa emocji, rozmaite kolorowe karty i gry, zadania rysunkowe, a dla starszych dzieci- dziennik emocji.
Żałoba ma wiele różnych odcieni, każdy na własny sposób na jej przeżywanie, a to, jak poradzi sobie z nią dziecko ma jeszcze więcej zmiennych niż w przypadku osoby dorosłej. W Centrum eMOCja temat żałoby u dzieci rozbieramy na czynniki pierwsze podczas warsztatów Akademii Rodzica/Opiekuna dziecka w żałobie, na których nie tylko omawiamy teorie, ale pokazujemy praktykę i narzędzia, z jakich można korzystać pomagając dziecku przeżyć stratę i ucząc zarządzania swoimi emocjami. Więcej o Akademii we wpisie na Blogu eMOCji.
Barbara Plebańska, psycholog