Kochani,
Nasze dwa Słońca miały świecić. Mieliśmy się kochać, śmiać, płakać, bawić, przeżywać przygody, poznawać świat. Być po prostu najszczęśliwszą rodziną na świecie. Stało się inaczej …
Już w ciąży lekarze zdiagnozowali u Zuzi złożoną wrodzoną wadę serca. Liczyliśmy na to, ba głęboko wierzyliśmy w to, że operacja pozwoli Zuzi żyć.
Niestety los nie był dla nas tak łaskawy.
Nasza historia jest krótka, ale przepełniona całym wachlarzem emocji od szczęścia do rozpaczy, a to wszystko wydarzyło się zaledwie w kilka godzin.
19.08.2018 r. o godz. 7:47 przyszła na świat śliczna dziewczynka – Zuzia. Ważyła 3600 g. i mierzyła 54 cm. Miała śliczne oczy, ciemne włosy, delikatne paluszki…
Serduszko naszej kochanej córeczki przestało bić o godz. 10:25…
Przyszło nam się zmierzyć z najtrudniejszą rzeczą w życiu… ze śmiercią upragnionego, wyczekiwanego, kochanego Dziecka.
Zuzia odeszła a wraz z Nią umarła część nas, a serca pękły.
Pomimo, że Zuzia była z nami bardzo krótko dała nam morze miłości.
Pojawiła się na krótką chwilę,a wywróciła nasze życie do góry nogami.
Nauczyła nas kochać mocniej, bezgranicznie. Zostawiła niezwykle głęboką lekcję życia, przewartościowała priorytety i nauczyła cieszyć się każdą sekundą.
Dzisiaj mija rok od narodzin i śmierci Zuzi. Jesteśmy gotowi przedstawić Wam naszego Aniołka.
Nie możecie złożyć Zuzi życzeń, dać kwiatka czy zabawki, ale zamiast tego możecie wesprzeć organizację bliską naszemu sercu – Hospicjum Pomorze Dzieciom, której wspaniałe Anioły pomogły i dalej pomagają nam przejść tą trudną drogą.”
Marta i Piotr – rodzice Zuzi